Ballon d'Or 2018

Stało się! Po 10 latach duopol Messiego i Ronaldo został przerwany. Złota Piłka trafia w ręce Luki Modrica. Chorwat w plebiscycie France Football zdobył 753 punkty, znacząco odbiegając reszcie stawki. Na drugim miejscu uplasował się zeszłoroczny laureat- Cristiano Ronaldo z 476 punktami. A podium dopełnił tegoroczny mistrz świata Antoine Griezmann, któremu jury przyznało 414 punktów.
Mimo długo trwającej hegemonii portugalsko-argentyńskiej wynik plebiscytu nie jest jednak dla nikogo większym zaskoczeniem. Chociaż liczby Chorwata nie są tak imponujące – w 2018 roku zaliczył 56 występów, w których strzelił 3 gole i zanotował 11 asyst – to rola jaką spełnił w Realu Madryt i drużynie narodowej jest nieoceniona. Nie ulega wątpliwości, że był on jednym z kluczowych elementów w układance Zinadine Zidane w sięgnięciu po Ligę Mistrzów, a wicemistrzostwo świata na mundialu w Rosji bez Modricia dla Chorwatów byłoby nieosiągalne. Potwierdza to teorię, że do wygrania Złotej Piłki niezbędne są wyniki zespołowe. Tłumaczy to także niską – 5 pozycje – Leo Messiego w tegorocznym rozdaniu (ostatni raz snajper „Dumy Katalonii” był poza podium w 2006 roku!). Jednak jakby nie patrzeć jest on pierwszym zawodnikiem w zestawieniu francuskiego tygodnika, który nie sięgnął ani po puchar Ligi Mistrzów, ani po mistrzostwo świata. Mimo, że jego liczby są nieporównywalnie lepsze – 45 goli i 23 asysty w 50 meczach – to w żaden sposób nie przełożyły się one na wyniki zespołu w najbardziej znaczących imprezach (czyt. Liga Mistrzów i mundial). Zarówno Barcelona jak i reprezentacja Argentyny odpadły na stosunkowo wczesnym etapie – kolejno ćwierćfinał i 1/8 finału – tychże rozgrywek. To, że liczby nie są najważniejszym kryterium przy wyborze najlepszego piłkarza dobitnie pokazuje przykład Neymara, który w barwach PSG zdobywa multum bramek i asyst , a w plebiscycie wylądował poza finałową dziesiątką. Szczególnie poszkodowanym po ogłoszeniu wyniku tegorocznego plebiscytu może czuć się – nie Ronaldo, nie żaden z kontrkandydatów, lecz Wesley Sneijder , który w 2010 roku znalazł się w bliźniaczej sytuacji co Chorwat. Obaj grali na tej samej pozycji, obaj zdobyli Ligę Mistrzów ze swoimi klubami – co w 2010 roku było nie lada osiągnięciem, ponieważ Inter musiał pokonać w półfinale dominującą wówczas, legendarną już FC Barcelone Pepa Guardioli – i obaj zdobyli srebrne medale na mundialu. W dodatku Sneijder w trakcie mistrzostw świata, strzelił aż pięć bramek, a Modric tylko dwie. Różnica jest taka, że Chorwat wygrał Złotą Piłkę, a Holendra zabrakło wówczas nawet na podium. Po części ten brak konsekwencji usprawiedliwia fakt, że w 2010 roku plebiscyt France Football połączony był z plebiscytem Piłkarza Roku FIFA, w którym oprócz dziennikarzy prawo głosu mieli także selekcjonerzy oraz kapitanowie reprezentacji. Przez co plebiscyt ten stał się konkursem sympatii i wzajemnej adoracji, a nie miarodajnym rankingiem najlepszych piłkarzy świata. Na szczęście od 2016 roku plebiscyty te ponownie funkcjonują osobno, a wybór najlepszego piłkarza według France Football wrócił do dawnej formuły. Nie chcę umniejszać tutaj zasług Chorwata, który w moim przekonaniu – biorąc po uwagę kryteria głosowania jury, może tylko na równi z Griezmannem – na tą nagrodę w pełni zasłużył.

 

04 grudnia 2018

Powrót

Podpowiedź:

Możesz usunąć tę informację włączając Pakiet Premium

Ta strona została stworzona za darmo w WebWave.
Ty też możesz stworzyć swoją darmową stronę www bez kodowania.